Rafał Omelko chyba jako pierwszy sportowiec w Polsce zastosował kapsułki Cordyceps sinensis. Chińscy sportowcy znają ten, i wiele innych tajemniczych preparatów, które w wielu dziedzinach pomagają im osiągać doskonałe rezultaty. Rafał bardzo poważnie podszedł do tematu. Dał do sprawdzenia na legalność używania w sporcie Cordyceps sinensis jako dodatku do diety. Okazało się że wszystko jest w porządku.
Wyniki badań wydolnościowych poprawiły się.
Zdolność pochłaniania tlenu przez organizm poprawiła się.
Wyraźnie wzmocniła się odporność na wszelkie choroby i przeciwności losu.
Są już następni sportowcy którzy sprawdzają działanie Cordyceps sinensis.
Polecamy ten preparat wszystkim: dzieciom, dziadkom i mistrzom. Warto spróbować.
Publikujemy, za zgodą Prokorem sp. z o.o. wyjątki z wywiadu z Rafałem Omelką na temat zastosowania preparatu z grzyba Cordyceps sinensis przeprowadzonego przez Dominika Sierpiejko.
Wywiad z Panem Rafałem Omelko, reprezentantem Polski w biegach na 400 m., wicemistrzem Europy U23 w sztafecie 4x400 m., reprezentantem Polski na Mistrzostwach Europy oraz Drużynowych Mistrzostwach Europy, wielokrotnym finalistą i medalistą Mistrzostw Polski.
Rafał Omelko. Wiek: 22 lata. Klub: AZS AWF Wrocław. Rekord życiowy na 400m: 46,55 s.
Rafał Omelko w 2011 roku przyjmował preparat zwiększający odporność i wydolność z grzyba Cordyceps sinensis.
Jak ocenia Pan zakończony sezon 2011?
Sezon 2011 był dla mnie bez wątpienia najtrudniejszym w mojej dotychczasowej karierze. Po bardzo udanym sezonie 2010 pojawiły się kłopoty ze zdrowiem. Zdecydowałem się na zabieg mający rozwiązać problem bólu ścięgna Achillesa. Niestety cały proces leczenia nie przyniósł oczekiwanych przeze mnie rezultatów.
Cordyceps sinensis
Po długiej rehabilitacji ból nie zniknął, a to spowodowało nawarstwianie się zaległości w treningu. Każdy trening stanowił dla mnie duże wyzwanie i był walką z samym sobą. Problemy te znalazły odzwierciedlenie na bieżni i niestety poziom wynikowy był słabszy niż rok wcześniej. Musiałem także zrezygnować z biegu na 400 m przez płotki, który dodatkowo obciążał mój organizm i skoncentrować się na "płaskim" 400 m.
Mimo tych wszystkich przeciwności wraz z kolegami z klubu AZS AWF Wrocław wywalczyłem złoty medal na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w sztafecie 4x400m oraz zostałem zakwalifikowany do składu reprezentacji kraju na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Ostrawie. W Czechach zdobyliśmy vice mistrzostwo kontynentu w sztafecie 4x400m ulegając tylko o 9 setnych sekundy Brytyjczykom. Jest to mój pierwszy medal Mistrzostw Europy więc pod tym względem sezon uznaję za udany.
W tym sezonie przyjmował Pan preparat zwiększający wydolność i odporność z grzyba Cordyceps sinensis. Jak Pan ocenia jego wpływ na Pana wyniki, trening, zdrowie, codzienne życie?
Przyjmowanie preparatu pomogło mi podgonić braki treningowe i korzystnie wpłynęło na kształtowanie wydolności podczas treningów wytrzymałościowych. Również jeśli chodzi o odporność to zauważyłem znaczny poziom jej wzrostu. Mimo wielu godzin spędzonych na treningach w temperaturze znacznie poniżej zera obyło się bez żadnych infekcji dróg oddechowych czy przeziębień. Oczywiście przeniosło się to także na codzienne życie w postaci braku straconego czasu spędzonego na kurowaniu się w łóżku.
Czy przyjmował Pan preparat za zgodą trenera i lekarza kadry narodowej?
Przyjmowanie preparatu konsultowałem ze względu na obowiązujące przepisy antydopingowe z lekarzem prowadzącym kadrę narodową i nie wyraził on żadnych zastrzeżeń co do jego składu. Również trener podszedł do tematu pozytywnie, wyrażając opinię, że należy próbować nowych rzeczy mogących przyczynić się do poprawy wyników.
Czy poprawiły się wyniki badań wydolnościowych?
Co roku w okresie wiosennym poddawany jestem badaniom wydolnościowym przeprowadzanym przez fizjologa. W okresie, w którym przyjmowałem preparat badania wykazały poprawę niektórych parametrów. Między innymi VO2max, będącego wyznacznikiem zdolności pochłaniania tlenu przez organizm. A co za tym idzie poprawy wydolności fizycznej, szczególnie podczas przemian tlenowych.
Jak ocenia Pan przyszłość naszej kadry na 400 m?
Myślę, że przyszłość jest obiecująca. Mamy bardzo wielu młodych, zdolnych zawodników, którzy między innymi tak jak ja, pomału uzyskują kwalifikację do startów w imprezach najwyższej rangi. Także u bardziej doświadczonych kolegów stanowiących trzon sztafety 4x400m ostatnio można zaobserwować wzrost formy. Teraz potrzebne jest tylko utrzymanie tej zwyżkowej dyspozycji, no i zdrowie.
Jakie jest Pana największe marzenie sportowe?
Bez wątpienia kwalifikacja i udany występ na Igrzyskach Olimpijskich. Chciałbym także wrócić do biegania przez płotki i ustanowić swój rekord życiowy na poziomie poniżej 50 sekund.
Znając wpływ Cordyceps sinensis na organizm, jakim sportowcom poleciłby Pan ten preparat najbardziej?
Największy potencjał tego preparatu dostrzegam w dyscyplinach wytrzymałościowych, czyli we wszelkiego rodzaju biegach długo i średniodystansowych ale także w narciarstwie biegowym czy sportach rowerowych. Myślę, że sprawdziłby się także w grach zespołowych. Jednak tak naprawdę, w większości dyscyplin sportowych, na którymś etapie przygotowań pojawia się praca nad wydolnością i wtedy działanie tego preparatu byłoby bardzo korzystne.
Serdecznie dziękuję za wywiad.
Dominik Sierpiejko